Zerwij z nałogiem już dziś!
Zadzwoń: +48 784 441 285



Czy można prowadzić samochód po wypiciu piwa bezalkoholowego?

Piwo bezalkoholowe cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. W ciągu ostatnich 5 lat jego sprzedaż wzrosła aż czterokrotnie, a jego udział w rynku piwnym to obecnie około 6%. Po wolny od „procentów” napój piwny chętnie sięgają kierowcy, kobiety w ciąży, osoby w trakcie kuracji niektórymi lekami, ale też te, które chcą zdrowiej się odżywiać, nie rezygnując z przyjemności spożywania orzeźwiającego napoju na bazie słodu i chmielu. Czy piwo bezalkoholowe rzeczywiście jest dobrym wyborem dla osób, które nie chcą ryzykować prowadzenia samochodu pod wpływem etanolu?

Czym właściwie jest piwo bezalkoholowe?

Okazuje się, że piwa potocznie określane mianem bezalkoholowych to dość szeroka grupa produktów – nie wszystkie są całkowicie pozbawione etanolu! Zgodnie z art. 46 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi napojem alkoholowym (…) jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% objętościowych alkoholu. Piwem bezalkoholowym można więc nazwać każdy napój, w którym zawartość alkoholu nie przekracza 0,5%. Jest to stężenie spotykane także w innych produktach fermentacji, np. kiszonkach. Taka dawka alkoholu nie ma toksycznego wpływu na ludzki organizm.

W związku z ustawową definicją piwa bezalkoholowego na sklepowych półkach pod tą nazwą znaleźć można:

  • tzw. zerówki (piwo 0%), które nie zawierają ani grama alkoholu, ponieważ został usunięty w złożonym procesie chemicznym lub w ogóle nie powstał przy produkcji piwa dzięki specjalnemu procesowi fermentacji,
  • piwa o śladowej ilości alkoholu – nieprzekraczającej 0,5%, czyli około 2 g etanolu w 500 ml.

Potocznie mianem piwa bezalkoholowego określa się także piwa niskoalkoholowe – najczęściej smakowe (słodkie mieszanki piwa i napojów bezalkoholowych), o zawartości alkoholu około 2-3%. Oczywiście takie napoje nie mogą być opatrzone etykietą „bezalkoholowe”, ale często wybierane są przez konsumentów, którzy chcą spożyć „bezpieczną” ilość alkoholu.

Kiedy możesz usiąść za kierownicą po piwie bezalkoholowym?

Polskie prawo dopuszcza prowadzenie pojazdu ze stężeniem alkoholu we krwi mniejszym niż 0,2‰. Dla każdego oznacza to inną ilość napojów alkoholowych, ponieważ stężenie etanolu we krwi jest wypadkową kilku czynników, m.in. masy ciała i płci.

Kierowca nie powinien ryzykować picia przed jazdą napoju typu radler (mix piwa z lemoniadą) zawierającego 2% alkoholu w 0,5 l czyli 8 g czystego etanolu. Wprawdzie jest to dawka alkoholu uznawana za bezpieczną dla zdrowia, ale może skutkować obniżeniem koncentracji uwagi czy koordynacji ruchowej. Może też spowodować stężenie alkoholu we krwi wyższe od dopuszczalnego, co łatwo sprawdzić za pomocą wzoru:

P = A / K x W

gdzie P to stężenie czystego etanolu w promilach, A – ilość alkoholu w gramach, K – masa ciała, a W – współczynnik ilości wody w organizmie (0,6 dla kobiet, a 0,7 dla mężczyzn). Kobieta o masie ciała 60 kg, siadając za kierownicą tuż po wypiciu jednego radlera, miałaby 0,22‰ alkoholu we krwi.

Bezpiecznie można wypić przed jazdą piwo o zawartości alkoholu nieprzekraczającej 0,5%, choć i w tym przypadku warto zachować rozsądek i umiar. Wypicie kilku takich piw w krótkim czasie może mieć taki sam wpływ na stężenie etanolu we krwi, jak wypicie jednego radlera. Za to piwo z 0%, które nie zawiera nawet śladowych ilości alkoholu, nie ma prawa u nikogo spowodować podwyższenia stężenia alkoholu we krwi.

Czy można pić piwo bezalkoholowe w trakcie prowadzenia auta?

Piwo bezalkoholowe, czyli <0,5% lub 0%, można pić bezpiecznie w czasie prowadzenia pojazdu, niemniej to nie najlepszy pomysł, ponieważ kierowca z butelką takiego napoju w ręku naraża się na kontrolę drogą i wszelkie związane z nią niedogodności. Co więcej, jeśli alkomat wskaże choćby śladowe ilości alkoholu w wydychanym powietrzu, policja z pewnością skieruje taką osobę na badanie krwi. Lepiej więc powstrzymać się od picia piw bezalkoholowych za kierownicą.

Nie wyobrażasz sobie jazdy w ciepły dzień bez orzeźwiającego smaku piwa? To znak, że być może trudno Ci zapanować Ci nad potrzebą picia alkoholu w ogólności. Jeśli po zakończonej jeździe pierwsze kroki kierujesz do lodówki, by napić się piwa, prawdopodobnie przyda Ci się moja pomoc. Oferuję leczenie Disulfiramem, czyli tak zwaną wszywką alkoholową, która hamuje chęć sięgania po alkohol i pozwala przejąć kontrolę nad tym nawykiem. Zapraszam do kontaktu!

Masz dość? Pragniesz rzucić nałóg alkoholowy?
Potrzebujesz profesjonalnego wsparcia?


Zapraszam do kontaktu! Jestem, by Tobie pomóc.

+48 784 441 285